Moje stanowisko pracy, mimo, że oficjalnie nazwane asystentką zarządu, jest tak naprawdę połączeniem wszystkich zawodów, jakich obecność jest w przedsiębiorstwie niezbędna. Jestem jednocześnie asystentką prezesa, księgową, sekretarką i pracownikiem działu personalnego (pracownik działu personalnego Opole), bo mój zakres obowiązków obejmuje działania związane z tymi wszystkimi specjalizacjami. Mogłabym jeszcze dodać, że od czasu do czasu jestem również spedytorką, gdyż organizuję przewóz towarów z miejsca na miejsce.
Szkoda tylko, że skoro moje stanowisko pracy łączy w sobie tak wiele różnych zawodów moja pensja również nie składa się sumuje się z pensji różnych specjalizacji. Może wtedy nie zarabiałabym trzech tysięcy miesięcznie, a o wiele więcej.
W firmie, która zatrudnia mnie jako asystentkę zarządu pracuję od 8.00 do 16.00 każdego dnia, przy czym bardzo często zdarza mi się zostawać w pracy po godzinach. Mając tyle obowiązków co ja, zrozumielibyście, że od czasu do czasu trzeba zostać w pracy nieco dłużej i ponadganiać zaległości, żeby nie zrobiło się ich zbyt dużo. Denerwuje mnie, że mój zakres obowiązków jest taki, a nie inny, jednak nie chcę rezygnować z pracy i znów być na bezrobociu. Już wolę przemęczyć się parę miesięcy pracując więcej niż inni i dopiero za jakiś czas zacząć rozglądać się za innym zajęciem.