rozmowa z klientem pracownika działu personalnego

Jako pracownik działu personalnego Ruda Śląska moim zadaniem jest organizacja rekrutacji na wolne stanowiska w mojej firmie. Pracuję w instytucji państwowej i bardzo cenię sobie swoją pracę, jednak przychodzą dni, w których chętnie zamieniłabym się z kimś innym i popracowała przez jakiś czas w innym zawodzie. Na temat pracy w administracji publicznej i instytucjach państwowych krąży wiele plotek, które po części są prawdziwe, a po części nie. To prawda, że czasami zdarzają się chwile, w których nie mam co robić i spędzam czas na przeglądaniu gazet czy rozmowach z koleżankami. Niestety, albo i stety, takich chwil nie ma zbyt wiele, a przez większą część dnia mam naprawdę dużo pracy, która musi być zrobiona na już. A to trzeba się skontaktować z taką osobą, a to napisać list do tego, a to zająć sprawami płacowymi. Cały czas jest coś do zrobienia.

Na przykład obecnie nasza instytucja potrzebuje kogoś na zastępstwo na stanowisko młodszego specjalisty ds. rozwoju obszarów wiejskich. Elwira, która normalnie zajmuje to stanowisko odeszła na urlop macierzyński, przez co na rok potrzebujemy kogoś nowego, kto zastąpi koleżankę w wykonywaniu jej zdań. W związku z nagłym zapotrzebowaniem na pracownika to ja jestem odpowiedzialna za organizację rekrutacji i ja muszę się nią zająć. Kierownik działu rozwoju obszarów wiejskich weźmie jedynie udział w rozmowach, cała kwestia formalna spada więc na mnie. Aż mi się nie chce, gdy pomyślę ile pracy mnie czeka i ile nerwów będzie mnie kosztowała ta cała rekrutacja!

Napisz komentarz