Książki o pracy działu personalnego

Uczę się, uczę, ale nic mi z tego uczenia nie wychodzi i trochę boję się, że jutrzejszy egzamin kończący tygodniowe szkolenie nie pójdzie mi za dobrze. Pracownik działu personalnego Elbląg wyraźnie powiedział, że osoby, które nie zdają egzaminu nie dostaną umowy o pracę i będą mogły się pożegnać z karierą specjalisty ds. sprzedaży w firmie farmaceutycznej, w jakiej prawie dostałam pracę.

Na szkolenie produktowe dostało się aż dwadzieścia osób i to tylko dlatego, że pracodawca z góry zakłada, że część z tych osób odpadnie na egzaminie, co będzie stanowiło naturalną selekcję. Każdy, komu uda się zdać egzamin otrzyma umowę o pracę na okres próbny. Jeśli zdarzy się, że egzamin zda dwadzieścia osób – wszystkie dostaną pracę i będą miały szansę wykazać się. Z drugiej strony może zdarzyć się też tak, że na dwadzieścia osób z egzaminem poradzi sobie zaledwie pięć.

Pracownica działu personalnego powiedziała, że egzamin będzie trudny i będzie bazował nie na wykutych wiadomościach, a na instynkcie i logicznym myśleniu. Trzeba będzie wykorzystać zdobyte informacje, ale w formie praktycznej. Praca będzie twórcza, a nie odtwórcza. Tej twórczości trochę się boję, bo nie wiem co oni wymyślą. Nie po to przez miesiąc walczyłam o posadę specjalistki by teraz odpaść na jakimś głupim egzaminie. Oby wszystko poszło po mojej myśli i oby udało mi się zdać ten test!

Napisz komentarz