Trudna droga w trakcie rekrutacji pracownika działu personalnego

Gdy po skończeniu psychologii przez długi czas nie mogłam znaleźć pracy bardzo się tym faktem denerwowałam i powoli zwyczajnie załamywałam. Wszystkim znajomym wokół mnie udało się coś znaleźć – lepszą lub gorszą pracę, ale jednak. Nawet mój mało rozgarnięty kuzyn, który myślał jedynie o swojej karierze hiphopowca i kolejnych imprezach zatrudnił się jako parkingowy, byle tylko mieć na kolejnego browara i na kolejne wyjście ze znajomymi. Każdy znalazł pracę, a ja, ta co powinna w pierwszej kolejności zatrudnić się na jakimś wspaniałym i dobrze płatnym stanowisku, dałam wielką rekrutacyjną plamę.

Po zdobyciu tytułu magistra psychologii zapragnęłam zatrudnić się w jakiejś firmie lub fundacji zajmującej się osobami z problemami psychologicznymi. Chciałam być psychologiem z prawdziwego zdarzenia i pomagać innym, bo od wielu lat to było moim marzeniem. Niestety, nikt nie chciał przyjąć do pracy osoby, która nie miała żadnego doświadczenia zawodowego. Na parę tygodni zatrudniłam się w jakiejś fundacji, jednak tamta praca była tylko wolontariatem. Ja chciałam normalnie pracować i zarabiać.

Po kilku miesiącach bezrobocia w końcu postanowiłam rozszerzyć nieco swoje poszukiwania i skupić się na czymś innym – pracy w branży HR. Tutaj również nie od razu mi się poszczęściło, jednak po kilku długich tygodniach chodzenia na wszelkie rozmowy rekrutacyjne dostałam pracę na stanowisku pracownika działu personalnego, pracownik działu personalnego Wałbrzych. W końcu się udało!

Napisz komentarz